Policjanci przechwycili transport 7 ton nielegalnego tytoniu
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zabezpieczyli ponad 7 ton nielegalnego tytoniu. W ręce stróżów prawa wpadł również 43 – latek, który kontrabandę przewoził w przyczepie ciężarówki. Było to możliwe dzięki ścisłej współpracy z funkcjonariuszami łódzkiego i mazowieckiego Urzędu Celno Skarbowego. Poza przestępstwem posiadania nielegalnych wyrobów tytoniowych mieszkaniec woj. mazowieckiego odpowie za złamanie zakazu sądowego. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z łęczyckiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.
16 września 2020 roku Policjanci wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi współpracując z funkcjonariuszami łódzkiego i mazowieckiego Urzędu Celno Skarbowego zatrzymali na terenie autostrady A1 ciężarówkę z przyczepą. Z posiadanych informacji wynikało, że w pojeździe może być przewożony nielegalny ładunek. W trakcie kontroli okazało się, że za kierownicą dafa siedział 43 – latek, a kiedy stróże prawa przeszukali pojazd, w przyczepie ujawnili 54 pudła kartonowe z zawartością suszu tytoniowego, każde o wadze 130 kilogramów. Na miejscu pracowali policjanci z łęczyckiej komendy, którzy zabezpieczyli wszelkie ślady mające związek z tym przestępstwem. W rezultacie funkcjonariusze przechwycili ponad 7 ton ładunku bez polskich znaków akcyzy. Wartość uszczuplenia podatku akcyzowego zabezpieczonej kontrabandy wstępnie wyliczono na blisko 4 miliony złotych. Oprócz tego policjanci przeszukując kabinę dafa zabezpieczyli gotówkę w kwocie ponad 16 tys. zł oraz m.in.: karty sim, nośniki pamięci, telefony komórkowe. Kierowca, którym okazał się mieszkaniec woj. mazowieckiego został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dodatkowo wyszło na jaw, że od 2018 do 2021 roku posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś posiadanie wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy zagrożone jest karą wiezienia do lat 3 oraz wysoką grzywną. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z łęczyckiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.